księga gości

Dziś w pocie czoła utworzyłam księgę gości. Nie jest jeszcze kompletna - brakuje mi ślicznego bannera księgi na stronce no i niestety na obecną chwilę też umiejętności, jak go zrobić:) Wczoraj wstawiłam licznik i jak zobaczyłam, że ktos jednak do mnie zagląda, postanowiłam dowiedzieć się kto:)) --> Zapraszam zatem serdecznie do wpisywania się po prawej na dole!

korzonki 4

metamorfoza

Takie oto postrzyżyny miał mój Aleksander w sobotę:





A efekt? do dziś jeszcze się nie przyzwyczaiłam:) ale uważam, że jest śliczny:

happy

Papier z łezkami mnie rozbraja. To już kolejny scrap, w którym go użyłam. Niestety został tak pociety, że nie moge odtworzyć nazwy. Mam gdzieś jeszcze arkusz, więc jak go znajdę to dopiszę.

imieninowa dla faceta

Kartka na potrzebę chwili:) Pomysł zaczerpniety od jednej z dziewczyn, a dokładnie z bloga ScrapCreaties, kolory odpowiednio inne:)

dla babci i dziadka

Projekt dla babci i dziadka. Kolory dostosowane do wystroju mieszkania. Niestety przy tej paskudnej zimowej aurze zdjęcia pozostawiają co nieco do życzenia.
rozmiar 30,5 x 30,5

kalendarzyk na szybko

Wczoraj wypadł z gazety jakiś kalendarzyk, więc go zaanektowałam. Przysposobiłam go tak, żeby mógł wisieć na tablicy korkowej nad biurkiem. Bo u nas w domu nie ma ani jednego kalendarza!!!

no i co, nie bajerancki?

Z prawdziwego zdarzenia budzik sprężynowy, nie na jakieś tam baterie. Podoba mi się tak bardzo, że wcale nie zapominam o nakręcaniu go :)

wreszcie scrap!!!

Wreszcie scrap!!! i w ogóle wróciła wena. Już mam pomysł na następną stronkę.

A poza tym wczoraj dokupiłam wczoraj w IKEA kartony, bo szuflady przestają się domykać. Kupiłam jeszcze przecudny i zajebiaszczy budzik. Koniecznie muszę go pokazać, więc jak tylko go sfotografuję, to wstawię:)

nowe kardstoki:)

małe:
i duże:

reszta zakupów

Coś słabą mam wenę, kiedy ciągle ktoś chory. Ale zaplanowałam już kilka kartek i postanowiłam odejść od klasycznych kopert. Zobaczymy co mi wyjdzie. Na razie muszę wybrać sie po kardstoki w odpowiednich kolorach:) Mam nadzieję, że wkrótce zaprezentuję więcej prac niż nabytków:)

przymusowa przerwa

Byłam z Alem w szpitalu, a teraz ja i Miłosz cierpimy na ten sam wirus i nie mogę nic przyscrapować:( załączam zakupy, ale też na raty..