Ha! zrobiłam to, rozdziewiczyłam mój najulubieńszy z ulubionych papierów - My Mind's Eye. Trzymałam go z rok, piastowałam, przymierzałam, oglądałam, odkładałam na jakiś specjalny album. Ale tak mnie jakoś podkusiło, gdyż chciałam zrobić jakąś taka inszą kartkę i...
takie cóś:



Powstała w prezencie z okazji całkiem prywatnej.
PS. czuję, że wkrótce musi powstać jakiś scrap;)